Rajd Kociewsko-Borowiacki - Klub turystyczny ŚWIT

Idź do spisu treści

Menu główne:

Rajd Kociewsko-Borowiacki

Ale to już było... > Rowery > 2012
2012-08-11 Rajd Kociewsko-Borowiacki


Wybieraliśmy się na ten rajd jak te przysłowiowe sójki. Jak ja byłem zdecydowany - Marek zniechęcał (że już był, że piachy ect.). Więcej chętnych nie było, choć w Kibasówce na ostatnim spotkaniu słyszałem kilka głosów, że są chętni. Jak ja już zmiękłem to zadzwonił Piter i pyta co z tym rajdem. Więc ja znów kręcę do Marka i jakoś uzbierał się sześcioosobowy team
pojechaliśmy. Poszliśmy jednak na kompromis i w ramach próby postanowiliśmy wziąć udział tylko w pierwszym dniu rajdu. W drodze ciemne chmury, do tego całą prawie noc do rana lało. Na miejscu niewesoło dojechaliśmy zaczyna padać. Zdejmujemy rowery czy wracamy do Zosi na ciepłą kawę ? Twardzi jesteśmy zdejmujemy i na zbiórkę !

Starogard Gd. - Start
Starogard Gd. - Start
Starogard Gd. - Start
Starogard Gd. - Start
Wyjazd ze Starogardu

Wyjazd ze Starogardu Gd.

Pierwszy odpoczynek i pierwsza bułka

Pierwszy odpoczynek i pierwsza bułka :-)

Grabowo Bobowskie

Grabowo Bobowskie - planowany dłuższy postój z poczęstunkiem: kawa, herbata, wafelki (chyba, że ktoś miał drożdżówkę - to zajadał)

Przez pola

przez pola...

Przez łąki

przez łąki...

przez miasteczka...

przez miasteczka...

i wsie

i wsie

Ocypel
Ocypel

I już Ocypel

Ocypel
Ocypel

A w Ocyplu większy popas i...

Jedzonkow Ocyplu

ciepłe jedzonko !

Bigos

Pyszny bigos, przygotowany przez miejscowe gospodynie

Sjesta

Po solidnym posiłku należy się solidny odpoczynek (czyli sjesta na całego)

Nad jeziorem

W drodze do Kalisk wielu skusiło się na kąpiel w Jeziorze Trzechowskim

Makro

A inni podglądali przyrodę z bardzo, bardzo bliska...

Baza

No i Kaliska, czyli koniec I etapu, a słoneczko nadal pięknie grzeje...

Baza

No i w tak pięknych okolicznościach przyrody zakończyliśmy naszą jednodniową przygodę z 15 Kociewsko-Borowiackim Rajdem Rowerowym. Mogę od siebie dodać, że była to jedna z przyjemniejszych imprez (było nie było masowych), w których brałem udział. Sympatyczni gospodarze, sympatyczni uczestnicy, a do tego dopisała pogoda, która jak to często bywa - na początku zniechęcała do wyjścia z domu. I znów sprawdziło się powiedzenie, że pogoda najgorzej wygląda przez okno...


PiotrR

15 Kociewsko-Borowiacki Rajd Rowerowy
 
Wróć do spisu treści | Wróć do menu głównego